Tynki - pytania i wątpliowści
No to jestem, dlugo mnie nie było ale u nas jak zwykle tyle się dzieje, że nie miałam czasu na nic. Znów odwiedzili nas złodzieje i ukradli 250 l. paliwa :(, innym również w sumie ok 1000 litrów + narzędzia z samochodów ciężarowych. Nie mam słów, my zapiepszamy a oni łatwą ręką sobie za darmo to zabierają.
Mamy już pociągnięta prawie całą elektrykę, zostało tylko w garażu porobić parę gniazdek. Jutro przychodzi nasz pan Ż. od CO będzie nam robił wodę + kanalizę oraz rury do CO grzejnoików, potem przychodzą tynkarze. I tu mam pytanie, dostałam wyceny, tynki cem-wap nakładane maszynowo: 15zł/m2 robocizna bez materiału, 25 zł/m2 z materiałem tzn. piasek, wapno, cement, listwy przyokienne dylatacyjne, folia zabezpieczająca okna, taśma papierowa itd. Do zrobiena mamy ok 400-450 m ścian, nie odliczają powierzchni okiennych i drzwiowych. Cena wg. mnie ok, pan mi powiedział ile czego i gdzie mam kupić, nakłądają pierwszego dnia szpryc a w następnym dniu tynk szary, ale czytałam gdzieś o trzeciej warstwie wapno+piasek kwarcowy po których ściany są gładziutkie pod malowanie, cena 25zł/m2 to dwie warstwy materiał+robocizna i powiedzieli że jest to tynk gotowy pod malowanie ale bez kwarcu. Jakie wy macie doświadczenie.
Aha i jescze pytanie odnoście puszek, zkaładać przed czy po tynkach i ościeża drzwi wewnętrznych przed tynkami czy po tynkach? Widziałam na blogach, że w miejscach ościeżnicy nie ma wogóle tynku.
To na tyle, na temat dachu napisze troszkę później, żeby czegos nie zepsuć :{